Olśniło mnie. Odkryłam swoje Powołanie. Objawienie spłynęło nagle, tuż po codziennym zebraniu: zostanę rzecznikiem prasowym!
Dlaczego ta myśl jest genialna? Powodów jest wiele. Pierwszy z brzegu: kiedy już zostanę rzecznikiem, będę mogła produkować takie kwiatki:
Rzecznik Pierwszy: "Stróże prawa ukarali mandatami 29 właścicieli, którzy nie posprzątali odchodów po swoim psie na łączną kwotę 1.950 zł".
Rzecznik Drugi: "Młodzieniec jest podejrzany o kradzież, wartej 1200 zł. piły spalinowej, której dokonał na koniec spędzanych u babci wakacji."
Rzecznik Trzeci: "40-latka zderzyła się czołowo z tirem, kiedy siedziała za kierownicą Opla."
Rzecznik Czwarty: "Mężczyzna z tej racji, że nie był trzeźwy, miał w organizmie ponad 1,7 promila alkoholu. (...) to mąż właścicielki uszkodzonego fiata palio, z którą jest w separacji."
I (werble!) the winner is...
Rzecznik Pierwszy raz jeszcze: "Przepisy nakładają na właścicieli obowiązek natychmiastowego usuwania zanieczyszczeń (odchodów i innych nieczystości) z ulic i chodników, pozostawionych przez zwierzę."
A jak już zostanę rzecznikiem, to kupię sobie psa. Ciekawe, ile będzie po sobie zostawiał ulic i chodników. I - to chyba ważniejsze pytanie, bo ostatnio spać mi nie daje - na jaką kwotę będą jego odchody?
Nie zostawaj rzecznikiem, to nic miłego świecić za kogoś oczami. Lepiej zostań dziennikarzem kryminalnym, tam dopiero będziesz mogła tworzyć literaturę faktu... ;))
OdpowiedzUsuńMam lepszy pomysł: zatrudnię się w "Pani Domu" i będę produkować rzewne opowieści o zakochanych singielkach, które odnalazły Miłość Swojego Życia dzięki zgubionej na ulcy parasolce. A propos literatury faktu. ;)
OdpowiedzUsuńCzyżbyś miała coś przeciwko dziennikarzom kryminalnym? ;)
OdpowiedzUsuń(roftl)
Ja? Nie, no skądże, niektórzy to bardzo mili ludzie. Prywatnie. ;)
OdpowiedzUsuńA nie, ja się chciałam sepulki czepić :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, to bardzo, przebardzo mili ludzie, nawet nie śmiałabym w to wątpić. ;)
O, o, o - i tego się trzymajmy! ;)
OdpowiedzUsuń